Korzystając z zimowej aury, zaraz po obiedzie, wybraliśmy się na podwórko szkolne żeby pozjeżdżać na saneczkach, jabłuszkach i pobawić się śnieżkami. Z wielkim zapałem zabraliśmy się za lepienie bałwana, ale nic z tego nie wyszło ponieważ śnieg był za sypki. Pozostało nam więc zjeżdżanie i zabawy śnieżkami.